Tatry

Wiosenne Krokusy – kwiecień 2017

on
26 lipca 2017

Co roku, na wiosnę internet zalewają zdjęcia przepięknych dywanów Krokusów z Doliny Chochołowskiej.

W tym roku postanowiłam, że i ja odwiedzę Tatry, aby móc podziwiać szafranowe pola.
Na początek jednak kilka ważnych informacji.

Krokusy nie tylko w Dolinie Chochołowskiej

Chociaż większość turystów wybiera się na spacer do Doliny Chochołowskiej, to pamiętajmy, że to nie jedyne miejsce, gdzie możemy podziwiać te kwiaty.
Szafrany możemy podziwiać także w innych miejscach a Tatrach:

  • Dolina Kościeliska
  • Kalatówki
  • Polana Kopieniec
  • Droga pod Reglami
  • Zakopane – Toporowa Cyrhla
  • Kościelisko
  • Witów
  • Dzianisz

Poza tym, krokusy rosną także w Beskidzie Żywieckim oraz w Gorcach.

źródło TPN

Krokusy są pod ochroną!

Także pamiętajcie, żeby nie niszczyć kwiatów, nie zrywać bukietów, nie siadać na nich, nie parkować w nich i – generalnie – szanować te piękne kwiaty!
Muszę Wam powiedzieć, że jestem uczulona na hipokryzję. I szlag mnie trafiał jak widziałam niektóre osoby (w tym fotografów), którzy z jednej strony podziwiali te kwiatu a z drugiej deptali. Da się zrobić piękne zdjęcia nie niszcząc kwiatów! Wymaga to trochę gimnastyki, ale się da 🙂

Nie ma nic piękniejszego, niż krokusy o wschodzie słońca 🙂

Nasz plan był prosty – zrobić zdjęcia krokusów o wschodzie słońca. Było to dla nas ważne z kilku powodów:

  1. Światło wschodzącego słońca jest przepiękne i wręcz idealne do fotografii;
  2. Jest bardzo mało turystów, można spokojnie podziwiać piękne widoki, spotkać sarny i jelenie pasące się na halach… coś pięknego;
  3. Unika się stania w korkach na Zakopiance 🙂

Na początku kwietnia wschód słońca miał być około 6:22. Aby dotrzeć na czas z Krakowa wyjechaliśmy około godziny 3:30. Pakując się do samochodu, w ścisłym centrum Krakowa, spotkaliśmy przebiegającego przez drogę lisa! Tego się nie spodziewałam 🙂

Około 6:00 byliśmy pod Kuźnicami. Ruszyliśmy w stronę Kalatówek i około 6:30 byliśmy na miejscu. Chociaż było już dosyć jasno, to słońce miało wyłonić się zza gór dopiero za kilka minut. Poza nami (i sarnami) na Kalatówkach było jeszcze kilku turystów i fotografów. Kiedy słońce zaczęło się przebijać, rozpoczął się przepiękny spektakl światła 🙂


Po obfoceniu krokusów z każdej możliwej strony poszliśmy na spacer w stronę Hali Kondratowej. Szybko pożałowaliśmy, że nie mieliśmy ze sobą raków, gdyż cały szlak był jeszcze oblodzony.
Około godziny 11:00 wracaliśmy już ze szlaku w kierunku parkingu. Do wejścia do Parku ciągnęła się ogromna kolejka, a korek na Zakopiance miał około 2 km.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć 🙂

Na koniec, nieco z humorem i dystansem – krótki making of 🙂 Podczas robienia zdjęć nie ucierpiał ani jeden kwiatek!

Jeżeli post Ci się spodobał to zapraszamy do udostępniania go dalej!  

Zapraszamy także na nasze social media:

Zapraszam na instagram @swiatybarwne

Tagi

Zostaw komentarz

Dorota Kozub
Kraków, Polska

Cześć, miło Cię widzieć na moim blogu :) Jestem Dorota, jestem fotografką oraz blogerką podróżniczą. Swoją pracą, która jest także moją największą pasją, zatrzymam dla Was emocje i piękne chwile na dłużej. Zajmuję się fotografią portretową, FineArt, kobiecą, ciążową, narzeczeńską, dziecięcą, rodzinną i podróżniczą. Kocham podróże. Kiedy tylko nadarza się okazja, pakuję walizkę i ruszam w trasę, aby poznawać nowe kultury, podziwiać nowe zakątki świata. Wszystko, co piękne, staram się uwiecznić na zdjęciach, które są obrazem moich wspomnień i emocji. W 2019 roku miałam okazję przez pół roku mieszkać w San Mateo w Dolinie Krzemowej. Nasze życie codzienne i podróże opisywałam tutaj na blogu oraz relacjonowałam na Instagramie. Zapraszam do odkrywania świata razem ze mną!